niedziela, 21 lipca 2013

8 Trzeba znaleźć zastępce

-Baka.-powiedziała białowłosa dziewczyna smutno się uśmiechając.-Nie mogę uciec. Jeśli to zrobię to zawiodę innych.
-Ale też ich narazisz!-krzyknął zdenerwowany szarooki.-Jeśli z tond teraz odejdziesz, to jest jeszcze możliwość że on podąży za tobą!
-Nii-san!-krzyknęli równocześnie Ayami i Ayumu, przez co i Megumi i Hayato spojrzeli na nich zaskoczeni.-Nie namówisz tak Nee-samy!-krzyknęła Ayami a Ayumu jej zawtórował.
-Jest jeden sposób na to by strażnik opuścił swoje miejsce-powiedział poważnie czarnowłosy chłopiec.
-Jaki?-spytał zdziwiony Hayato.
-Trzeba znaleźć zastępce-na te zdanie Megumi prychnęła niczym kot i zeskoczyła z drzewa.
-By go znaleźć potrzebuje wielu walk z mieszkańcami...
-Zgłaszam się!-powiedział donośny męski głos. wszyscy spojrzeli w stronę drzew zza których dochodził dźwięk. Po chwili wyszedł zza nich dostojnym i pełnym gracji krokiem biały wilk. Czarnooka znów prychnęła.
-Nie jestem pewna czy je...
-Jestem godzien, ty o tym doskonale wiesz Meg-powiedział jakby ciepłym lecz dalej twardym głosem.-Walczyłaś ze mną nie raz. Wiesz również że nie faworyzuje ras.
-Więc jednak wiedziałeś-powiedziała smutno Megumi.
-Oczywiście że wiedziałem !-krzyknął lekko zły wilk.-Meg! Musisz stąd odejść. My sobie poradzimy. Twoi podopieczni chętnie zwiedzą świat a ty poszukasz JEGO śladów-powiedział wilk z naciskiem na przedostanie słowo...

Sorki że tak krótko ale już śpiąca jestem T.T... Komentujcie a następna będzie dłuższa ;)...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz