wtorek, 9 lipca 2013

3 jesteś demonem i opiekunką lasu...

-Sugeii!!!!-wykrzyknęli równocześnie bliźniaki
-Nee-sama! Ten widok jest przepiękny!-wykrzyknęła uradowana Ayami. Ta dwójka zachwycała się patrzeniem z górki drzewom wiśni która teraz nas otaczały.Dla niektórych ten widok wydawałby się zwyczajny, ale wtedy mylili by się. W każdym z drzewek można było wyczuć coś magicznego, coś kojącego, wręcz przyjacielskiego. Każdy poczuł by się nie tylko bezpiecznie jak i swobodnie.
-Nee-san skąd znasz takie miejsca?-zachwycił się Ayumu, ja jedynie uśmiechnęłam się i zeszłam z górki. podeszłam do najbliższego drzewa i położyłam na nim rękę. Nie zwracałam uwagi na to że cała trójka mi się przygląda< trójka bo jeszcze Hayato>, teraz byłam ja i moje wspomnienia związane z tym miejscem.To właśnie tu mnie znalazł, wyszkolił i właśnie tu mnie zostawił.
-Nee-sama?-spytała jakby niepewnie Ayami wyciągając mnie tym samym z zamyślenia, odwróciłam się w jej stronę z wymuszonym uśmiechem.
-Co jest Ayami?-spytałam chowając na samo dno umysłu  wspomnienia.
-Bo nagle posmutniałaś i się zastanawiałam co zrobić żebyś była weselsza-powiedziała trochę zawstydzona,dziewczyna podeszła do małej i poczochrała ją po włosach.
-Ayami, gdyby was tu nie było nie miała bym z czego się cieszyć-powiedziała wesoło dziewczyna-No dobra pora wracać!- zarządziła i ruszyła przed siebie, nie trwało to nawet chwilę a już dwójka maluchów wyprzedziła swoją siostrę i zaczęli biegać przed nimi.
-Czemu sztucznie się uśmiechnęłaś?-spytał tak by tylko Megumi usłyszała Hayato
-O czym mówisz?-spytała idealnie maskując zdziwienie.
-Co jak co ale łowcy raczej nie oszukasz.-Dziewczyna na słowo łowca stanęła na chwilę i spojrzała beznamiętnym wzrokiem na czerwonowłosego.
-Jako łowca powinieneś wyczuć z kim właśnie rozmawiasz-powiedziała nieufnie się mu przyglądając.
-Hola, hola! Ja poluje jedynie na złe demony, a widząc że na domiar że jesteś demonem i opiekunką lasu...
-Nie kończ zdania jeśli nie chcesz bym wpadła w furię.-powiedziała jadowicie. Nagle bliźniaki się zatrzymały, szybko podbiegli do swojej siostrzyczki i schowali się za jej nogami. Ta jakby znudzona spojrzała w stronę olbrzymiego węża , który właśnie pędził w ich stronę.
-Akai akumu- wyszeptała po czym wokół niej zebrał się dym, gdy dym, wąż już szykował się by zaatakować dym gdy nagle z niego wyskoczyła Megumi z czerwonymi oczami, Czarnymi włosami i tego samego koloru wilczymi uszkami. Do całości uroku dodawał jej ogon, który wściekle machał na wszystkie strony.
-Hebi!-krzyknęła łapiąc węża za dwa największe kły-chyba zapomniałeś o hierarchii co?-powiedziała wściekłym głosem.
-M...megumi-sama!!....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz